Ale nic to! Zaczynam wracac do siebie i z radością gromadzę w głowie nowe pomysły. Kto pilnie obserwuje fanpage jest w stanie nieco się domyślić ;).
Dziś rzucam steampunkowym notesem - bo tych nigdy za mało! Od tego tematu zaczęła się moja przygoda z notesami i bardzo lubię wracać do tej tematyki.
Notes udziergany od zera na zamówienie. Wszystko ręcznie wycinane, farbowane i malowane. Przynam, że moje nożyczki nie czują się najlepiej kiedy pracują ze mną w takim materiale (tektura 1mm/2mm), a palce często mam obolałe. Ale lubię patrzeć na efekt końcowy - wszystkie boleści są tego warte :).
Notes ma wymiary A4 - zatem całkiem niezła cegła.
Kartki jak zwykle potraktowałam kawą - ostatnio jednak używam sypanej (anie rozpuszczalnej). Zauważyłam, że daje mocniejszy kolor. Kartki wyszły naprawdę brązowe i nawet niektóre mają ciekawe zacieki :).
Tył także jest ozdobiony, ale nieco mniej.
...oryginalny, brawo
OdpowiedzUsuń