Tak! Jest to pierwszy post po tak długiej przerwie. Cieszę się bardzo, ale równie bardzo ciężko było mi siąść do komputera i przygotować zdjęcia... a na dysku, czekają na publikację, od paru miesięcy. Obawiam się, że takie wielkie opóźnienie w pojawianiu się rzeczy stanie się normą.
No! Ale nie ma biadolić. Co dziś dla Was przygotowałam?
Odczuwałam olbrzymią potrzebę zrobić sobie torebkę. Nie, nie nie - nie jest to kaprys, ani jedna z miliona damskich torebek zalegających w szafie. Abym wykonała sobie/dla siebie torebkę, to już była olbrzymia potrzeba. W końcu szewc bez butów chodzi, nie? A ten jednak założył.
Moja wcześniejsza torebka po wielu latach zrezygnowała z dalszej służby i musiałam się wyposażyć w nową. Jestem dosyć wymagająca i marudna, zatem żadna znaleziona w sklepie nie spełniała moich oczekiwań. " Za duża, za mała, za poważna, za dziecinna, za nudna, nie ma zamka, nie jest listonoszką, a co to za głupie wzory?"... I tak dalej i tak dalej. Torebki zmieniam rzadko i to wtedy kiedy czuję ooolbrzymią potrzebę.
W tym wypadku potrzebowałam także wyładować się rękodzielniczo. Ogarnęła mnie wielka chęć szycia. I tak w ciągu dwóch dni powstała torebka. Chociaż,... czy ja Was nie okłamuję?
Tak naprawdę życie tej torebki zaczęło się trochę wcześniej - a dokładnie wtedy kiedy... zaprojektowałam grafikę na materiał. Uwaga, chwalę się - wzór wykonałam sama i jest zainspirowany ukochaną przeze mnie psią rasą - siberian husky ;).
Szczerzę przyznam, że nie wiem czy ta torebka jest bardziej torbą czy bardziej plecakiem. Miała być wielofunkcyjna - zabiorę ją i do miasta i z psem na spacer. Mieści dużo gratów, a dzięki czarnym elementom wykonanym z kodury - deszcz jej nie straszny.
Torebka jest w typie worka. Wnętrze, z bawełnianą podszewką, zawiązywane na sznurek. Aktualnie po 2 miesiącach noszenia jej są pewne elementy, które bym zmieniła. Na pewno użyłabym większych karabińczyków czy kółek - na pewno pomogłoby to w wygodzie noszenia. Ale... może przy następnej torebce.
Aby nie było żem samolubna - to psu też się coś z szycia dostało. Psiak został przyozdobiony nową chustą - oczywiści wzór także własnej produkcji ;).
Prawda że przystojniak?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz