Zaczęła powstawać prawdziwa smocza manufaktura. Ostatnio tylko smoki w mojej głowie i nie zapowiada się na koniec. Zaczęłam już nawet wypatrywać, czy aby jakiś kolejny nie nadlatuje.
A teraz nieco danych technicznych: ten plecak (tak jak poprzedni) został wykonany w całości z filcu. Szyty ręcznie oraz na maszynie. Ma dwa wszyte suwaki oraz jedno zapięcie magnetyczne. Dwa ramiona są odpinane. Wielkość plecaka to ok. 77 cm x 47 cm.
Jak widać w środku mieszczą się dwie spore książki, każda o wymiarze A5.
Wiele frajdy sprawie tworzenie tych plecaków, dlatego myślę, że w przyszłości możecie spodziewać się kolejnych - smoczych bądź mniej smoczych ;)
Twoje plecaki to strasznie oryginalny pomysł i świetne wykonanie. Ciekawa jestem tych innych. :)Czerwony smok jest strasznie smoczysty, teraz Szczerbatek mi się z kociakiem bardziej kojarzy. ;3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :) http://szczyptamagii.blogspot.com/2013/09/wyroznienie.html
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, zazdroszczę! Kocham smoki - wg horoskopu chińskiego jestem smokiem, mm ich kilka wytatuowanych. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńTakże 'jestem' smokiem ;). Być może dlatego ich tak dużo w moim życiu ;). Pozdrawiam!
UsuńO kurcze rewelacja!!Jesteś nieprawdopodobnie zdolna:)
OdpowiedzUsuńGenialne rzeczy robisz! Pozdrawiam serdecznie, Ola.
OdpowiedzUsuńcudny ^^
OdpowiedzUsuńOryginalne te Twoje plecaczki ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje smocze rzeczy są świetne :). Najbardziej podobają mi się, oczywiście, te Szczerbatkowe. Ten smok przypomina mi Hakokła (też z JWS).
OdpowiedzUsuń