... Jednak chyba trochę tak. Niestety, moje najbliższe wpisy będa bogate jedynie w krajki (przynajmniej każda z innym wzorem). Ostatnio trochę ich natkałam, a że najbliższy mój czas przeznaczę na walkę z szatą graficzną pewnej gry, to nie znajdę za specjalnie czasu na nowe 'zmyślne rzeczy'. Dlatego trochę 'poodświeżam kotlety', a konkretniej krajki, które czekają w pudle na nowych właścicieli. Ta już swojego znalazła ;)
Z tego co pamiętam, miała jakieś 250 cm długości i 3-3,5 cm(?) szerokości. Wytkana z włóczki ze 50 % wełną. Bardzo miła w dotyku.
mnie się nie nudzą :) śliczna ^^
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
Usuńwłaśnie obawiam się pewnego zanudzania, gdyż tkanie wciągneło mnie na dłużej :)
ładna, taka zimowa :)
OdpowiedzUsuńtak, wyszła dosyć... 'mroźna' :)
Usuńzaryzykuję i spytam: za ile? :D
Usuńz takimi pytaniami proszę o mail'a :)
Usuń