... u mnie znowu pada. Niby ciepło, niby fajnie, ale jak się długo słońca nie widzi, można dostać doła. Z teoretycznej strony, większe siedzenie w domu powinno powodować większe siedzenie na handmadami, ale praktycznie jest zupełnie w drugą stronę. Mam nadzieję, że w pogodzie nadejdą w końcu zmiany...
A tym czasem wrzucam dziś nowy notes. Wyszedł konkretny... jakby nim rzucić to można zabić.
Co jest w nim ciekawego? Malunek - smok, pobawiłam się trochę w szczegóły. Obrazek koncepcyjnie nie jest mojego autorstwa (znaleziony w sieci) - taki smok spodobał się zamawiającemu. Co dalej? Notes obłożony jest prawdziwym zamszem. Miło mi się to robiło, ponieważ uwielbiam zapach skóry! Każdy pewnie ma takie grono zapachów, które są lekko dziwne (lubię jeszcze benzynę...). Notes zrobiłam z podwójnej tektury (jedna obłożona, a druga w środku na wykończenie). Ma akuratne wymiary - A5 - w sam raz do torebki!
Kartek jest 6 paneli po 20 stron. Oczywiście farbowane kawą :).
Wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńMam jęzor na brodzie i czasem tylko oblizuję nim brwi, żeby mi nie sterczały z podniecenia na jego widok.... :-)
OdpowiedzUsuńniesamowity!
OdpowiedzUsuńpiękny :)
OdpowiedzUsuńLove your stuff! Wish thid was in English so I could understand :'(
OdpowiedzUsuńHi! thank you for your opinion :). I use only polish at my blog.
Usuń