Dosyć świeżutki wyrób. Torebka zainspirowana oczywiście klimatem steampunku. Teoretycznie do noszenia na pasku, ale różne to pomysły moga do głowy przyjść. To moje drugie zderzenie z eko-skórą i szyje się całkiem ciekawie. Niestety, moja maszyna nie podziela mojego zdania i czasem dochodzi między nami do spięć. Ale dajemy radę dojśc spólnie do końca pracy ;)
A z technicznych rzeczy: średnica to ok 16 cm, grubość jakieś 5 cm, metalowy zamek, a w środku podszewka. Szyte trochę ręcznie, trochę na maszynie.
I duuużo zdjęć.
Świetna torebusia! Pięknie ją wykończyłaś! Zdecydowanie bym z nią często chodziła. Idealna jako niezbędnik na pieniążki, papierosy i telefon. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:))
świetna ^^
OdpowiedzUsuńUmarłam. Jestem za-chwy-co-na!!!!
OdpowiedzUsuń