Nadszedł czas, że musiałam nieco odpocząć. Prace różnego rodzaju potrafią zmęczyć, zwłaszcza, że przez ostatnie 3 miesiące nie zaznałam spokojnego weekendu. W związku z tym spaczkowałam się, wzięłam Paskudę i wylądowaliśmy na Mazurach. Przyjemne parę dni wolnej od prac głowy. W zamian za to zdarzyło mi się zagrać w planszówki (całe stado jak dla mnie, moje możliwości są małe) oraz siedmiogodzinnego RPGa w wersji hard!
Czas wolności jednak zakończony i trzeba powrócić do handmadów. Poniżej smok-plecak w nowych kolorach, który powstał już jakiś czas temu (i od dawna jest u swojej właścicielki), ale grzecznie czekał w folderze na swój dzień. Dziś jest jego dzień!
Czas wolności jednak zakończony i trzeba powrócić do handmadów. Poniżej smok-plecak w nowych kolorach, który powstał już jakiś czas temu (i od dawna jest u swojej właścicielki), ale grzecznie czekał w folderze na swój dzień. Dziś jest jego dzień!